Ośrodek Wypoczynkowy „SPORTOWA OSADA” - Strumiany

Krzysztof K

Miałem okazję organizować tutaj zlot samochodowy, co było strzałem w dziesiątkę. Ośrodek jest po prostu świetny. Niezliczona ilość atrakcji. Smaczne jedzenie. Obsługa bardzo miła. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie w imieniu grupy Genesis Coupe Klub Polska 🙂

Wiktor Przybylski

Fantastyczne miejsce, bardzo miła, bezproblemowa i traktująca poważnie swoją pracę obsługa, miejsce jednak jak widać po negatywnych ocenach najwyraźniej nie dla wszystkich. Ośrodek nie ma warunków jak w pieciogwiazdkowym hotelu, bo… do tego nie aspiruje, bo i po co. Jeśli jednak chcielibyśmy zorganizować jakiś zjazd, zlot, czy obóz wśród natury na świeżym powietrzu, to Osada zdecydowanie wygrywa. Z niektórymi rzeczami po prostu trzeba się liczyć.

Jest to zaskakująco dobrze utrzymany ośrodek ze zdumiewająco bogatą ofertą atrakcji rozposcierajacych sie po calym rozległym terenie, porządną kuchnią, do którego zawsze chętnie wracam. Sytuacje nieprzyjemne, których można się spodziewać po wybudowanych w tamtym okresie obiektach i typowo kolonijnym wyposażeniu naturalnie występują, ale momentalnie i bezproblemowo można spodziewać się ogarnięcia ich przez obsługę w miarę możliwości. Z roku na rok ośrodek jest odświeżany i remontowany, więc co roku spotykam kolejne zmiany na plus. Obsługę serdecznie pozdrawiam i nie mogę się doczekać kolejnego pobytu.

Rob Rob

Nie polecam ośrodka. Pokoje w złym stanie, połamane łóżka, brak wykładziny w niektórych miejscach, brudno, woda w toalecie nie działa. Odradzam przyjazdu

Natalia M

Karaluchy i inne robaki. Wyposażenie pokoi w fatalnym stanie. Farba łuszczy się ze ścian. W łazience z wentylatora (brudnego) wychodziły dorodne robale. Jedzenie bez smaku jest przy tym już tylko kolejnym słabym punktem. To, co czułam, to obrzydzenie.
Wnioskuję z poniższej odpowiedzi zarządcy ośrodka że nie traktuje serio opinii swoich gości. Obrzydliwe znaczy dokładnie to, co znaczy. Jeśli obecne w łazience białe glistowate robaki nazywa Pan żuczkami z lasu to w zasadzie nie wymaga już dalszego komentarza. A to, co napisała p. Milena o lampie miało faktycznie miejsce i nie wiem, czy jest Pan świadomy, że otarł się Pan o kryminał. Bo gdyby spadła któremukolwiek z gości - a były to przede wszystkim dzieci - na głowę... Oszukujecie ludzi proponując ofertę z opisem i pięknymi zdjęciami, które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym.
A co do desperackiej próby określenia mnie mieszczuchem na dowód tego, że mylę karaluchy ... znowu pudło.
Odradzam to miejsce wszystkim turystom, bez względu na poziom tolerancji dla syfu.

Jakub Matuszko

Jedzenie okropne, miejsce wygląda gorzej niż PRL, jedynym plusem jest tutaj basen wewnętrzny i quady, ponieważ basen letni jest otwierany dopiero od początku lipca. Kadra to kilka osób, również pani w sklepiku bardzo nie miła. Za zniszczenie lampki nocnej kazali zapłacić kolegom 40 zł, gdzie w ikei ta sama lampka kosztuje 30 zł. Nazwa "sportowa" osada jest błędna. Ośrodek w ogóle nie przypomina miejsca, dla ludzi chcących uprawiać sport. Na parku linowym ostatnia przeszkoda to tyrolka, przy czym podczas zjazdu całe drzewo się trzęsie, a na samym końcu wyciągu nie ma żadnego zabezpieczenia w postaci materaca lub innego miękkiego materiału. Podsumowując, ten ośrodek jest OKROPNY!!!

Anna Bdbdhe

"Ośrodek kolonijny"- bo taką nazwą operowała Pani Manager w komentarzach tych nieprzychylnych " ośrodek nie jest hotelem" zatem brak ręcznika ( nawet papierowego )w łazienkach w pokojach, ale również w toaletach wspólnych, robaki w pokojach, jedna słodka herbata dla wszystkich z dzbanka to standart w tym OŚRODKU. Mamy zbyt duże wymagania. Korzystałam z usług tego Ośrodka wraz z grupą osób dorosłych z niepełnosprawnością w tym na wózku inwalidzkim. Wybraliśmy to miejsce bo piękna okolica , duży teren, atrakcji itd. W mailu uzgodniliśmy, że będzie przygotowany osobny posiłek dla osób będących na diecie (raptem 2) . Cóż z tego skoro też nie zastaliśmy. Dopiero po naszej interwencji łaskawie Panie kucharki coś przygotowały. Wielkie pretensje" bo im kierownictwo nic nie powiedziało co na dietę ugotować". Za to sama Pani Kierownik stwierdziła, że nasi podopieczni w jej opinii "nie są osobami niepełnosprawnymi" Szerokie kompetencje posiada ta Pani, aż ją "szkoda" na tym stanowisku, powinna podjąć pracę w ZUS jako orzecznik ds. niepełnosprawności. Ale do rzeczy : opłaciliśmy pobyt za 2 osoby więcej, które z przyczyn losowych nie przyjechały za to robiono problem z korzystania sali z TV gdzie kazano nam dodatkowo zapłacić 30 zł ( dużo lub nie? nie o to chodzi) te nieobecne osoby nie zajęłyby osobnego pokoju ale miejsce miały razem z innymi w 3 osobowym. Kolejna rzecz sala w której były ustawione stoły do tenisa, biladrowe , piłkarzyki nie spełniała podstawowych zasad BHP, wąskie przejście długie pomieszczenie bez klamek w oknach. Na terenie alejki betonowe z dziurami w niektórych miejscach tak dużymi i głebokimi, a w jednym miejscu koło huśtawek z betonu wystawały niezabezpieczone metalowe elementy. Nie wiem jaki sanepid im wydał zgodę na użytkowanie. Pokoje w warunkach kolonijnych o tej porze roku (my byliśmy w październiku) zimno grzejniki nie wszędzie grzały. A łazienki to już klasyk tego ośrodka zardzewiałe z uszkodzonymi prysznicami. My rekomendacji nie damy i przestroga dla rodziców wysyłających dzieci na "zielone szkoły czy kolonie" zapoznajcie się wnikliwie z opiniami o obiekcie do którego wysyłacie swoje dzieci. Dołączam kilka fotek.

Lena Stanislawska

Jedzenie było okej. Atrakcje są super zwłaszcza paintball. Również wspaniałe był tor przeszkód lecz na jednej przeszkodzie - ( ściance wspinaczkowej ) były odłamane kamienie po których się wspina przez co nie dało się wejść na ścianke. Obsługa bardzo miła wszystko dokładnie tłumaczą itp. niestety kiedy mieliśmy wchodzić na park linowy złapał nas deszcz przez to nie mogliśmy już wejść bo mieliśmy ograniczony czas. Niektóre elementy atrakcji lub mebli są uszkodzone. Bardzo fajna sala gier. Pokoje wyglądają jak z PRL-U
ale nie są złe łazienki mogą być ale jednak wiadome jest to że nie przyjechaliśmy do hotelu tylko do osady sportowej. Podsumowując fajne miejsce. Polecam?.

Tomasz Tracz

Dzień dobry !
Jest to dla mnie nowe miejsce wypoczynku
na mojej mapie turystycznej i jestem bardzo zadowolony z pobytu w ośrodku bardzo profesjonalnie urządzony z dużą ilością atrakcji dla dzieci i młodzieży boiska piłkarskie
Park linowy , Pinball Tor Przeszkód oraz quady. Każdy znajdzie coś według własnych zainteresowań to wszystko jest prowadzone przez w pełni zaangażowanych prosjonalnych pracowników poczynając od Panów Portierów Pracowników Kawiarni ,Instruktorów,Personelu Sprzątającego ,a kończąc na Paniach Kucharkach które gotują z " sercem" co przekłada się w przepysznych potrawach które
Sporzywamy. Ps W ośrodku poczułem klimat koloni z dzieciństwa za co bardzo dziękuję ...
Szczerze polecam wszystkim lubiącym taki klimat, na pewno jeszczę tu będę wracał.