VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin

Adres: Farbiarska 8, 20-115 Lublin, Polska.
Telefon: 815326512.
Strona internetowa: strona.7lo.lublin.pl.
Specjalności: Liceum ogólnokształcące.
Inne ważne informacje: Wejście dostępne dla osób na wózkach.
Opinie: Ta firma ma 144 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4/5.

Lokalizacja VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej

Szczególnie polecam VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej dla osób, które poszukują wysokiej jakości edukacji ogólnokształcącej. Uczelnia znajduje się w Lublinie, przy Adres: Farbiarska 8, 20-115 Lublin, Polska, i jest łatwo dostępna z każdego zakątka miasta.

Jest to liceum ogólnokształcące, które oferuje pełny zakres edukacji średniej. Charakteryzuje się ono wykwalifikowanym i doświadczonym kadrem nauczycielskim, a także nowoczesną i dobrze wyposażoną infrastrukturą dydaktyczną. Dzięki temu studenci mają możliwość rozwijania swoich umiejętności i zdobytania wiedzy w różnorodnych dziedzinach.

Innym ważnym atutem tej szkoły jest fakt, że wejście jest dostępne dla osób na wózkach. To oznacza, że każdy ma równy dostęp do edukacji, niezależnie od swoich możliwości fizycznych.

Na stronie internetowej: strona.7lo.lublin.pl znajdują się wszelkie informacje dotyczące szkoły, w tym plan dnia, harmonogram zajęć, informacje o zadaniach domowych, kontakty i wiele innych. Polecam odwiedzenie tej strony, aby poznać wszystkie aspekty działalności szkoły.

Liczba 144 recenzji na Google My Business i średnia ocena 4/5 gwiazdek świadczą o wysokiej jakości edukacji oferowanej przez tę szkołę. Studenci oraz ich rodzice cenią sobie przede wszystkim zaangażowanie nauczycieli, nowoczesne zaplecze dydaktyczne oraz możliwość rozwijania umiejętności w różnych dziedzinach.

W związku z powyższym, z entuzjazmem polecam VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej jako miejsce, w którym każdy może rozwinąć swoje umiejętności i zdobyć wiedzę w różnorodnych dziedzinach. Polecam skontaktować się ze szkołą poprzez jej oficjalną stronę internetową, aby uzyskać więcej informacji i rozpocząć swoją przygodę z edukacją w tej wybitnej placówce.

Recenzje dla VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
Modern Day
3/5

Ogólnie szkoła nie była dramatyczna, na duży plus zasługują ludzie (przynajmniej ci, których spotkałem na swojej drodze). Nie było szeroko rozumianej "patologii". Pomimo ukończenia szkoły dwa lata temu, nadal utrzymuję relacje z wieloma osobami. Przechodząc do nauczycieli, od razu muszę zaznaczyć, że z nimi było wiele problemów. Nauczyciele zmieniali się bardzo często na przykład z matematyki mieliśmy trzech nauczycieli w ciągu trzech lat nauki. Z języka polskiego i biologii sytuacja była podobna. Zazwyczaj wynikało to z faktu, że nauczyciele byli słabi, a sami uczniowie domagali się ich zmiany (w tym miejscu nie pozdrawiam pani S.U., najgorszej nauczycielki matematyki, dobrze że została zwolniona).

Przechodząc do konkretów, zacznę od pana od hiszpańskiego (J.G.). To był totalny dramat przez duże "D". Niczego nas nie nauczył, mimo mojej początkowej chęci do nauki tego języka. Pan J.G. skutecznie te chęci zniszczył w zarodku. Na lekcjach nie robiliśmy kompletnie nic. Dostawaliśmy karty pracy, które każdy robił z telefonu, a pan J.G. siedział i patrzył w swój telefon. Faworyzował uczennice, podchodził emocjonalnie do niektórych sytuacji, krytykował uczniów, często nie przychodził na zajęcia. Czarę goryczy przelała sytuacja, gdy podczas zajęć zaproponował grę w "króla ciszy" w zamian za brak lekcji (tak, licealistom zaproponował "króla ciszy"). To tylko pokazuje, jak niski poziom nauczania prezentował.

Pani od geografii, E.M., była ogólnie sympatyczna, jednak do lekcji podchodziła słabo przygotowana, z prezentacją pamiętającą lata 2010, w której dane i informacje były przestarzałe. Po prostu pani czytała z gotowego skryptu (prezentacji) sprzed lat i nie przejmowała się niczym, więc tutaj poziom też nie był wysoki.

Ogólnie mógłbym wypowiedzieć się negatywnie o wielu nauczycielach, ale duża część z nich (jak wcześniej wspomniałem) na szczęście już nie pracuje, więc nie widzę sensu w dalszym rozpisywaniu się.

Teraz trochę pozytywniej.

Pani od historii, A.S., była najlepszą nauczycielką, jaką miałem w całej mojej historii edukacji w polskim systemie nauczania, była wyrozumiała, potrafiła wysłuchać uczniów, porozmawiać, dobrze nauczyć i ciekawie prowadzić lekcje (ale lepiej jej nie podpadać i nie denerwować).

Pan od chemii, J.Ch., to bardzo fajny nauczyciel. Mimo swojego wieku miał młodzieżowe podejście. Nie naciskał z nauką, jeśli chemia nie była przedmiotem rozszerzonym. Potrafił się pośmiać, a także opowiedzieć ciekawe historie i podyskutować na poziomie.

Pani od polskiego, L.Ż., również była bardzo fajną nauczycielką. Prezentowała "młodzieżowe" podejście, choć czasami za bardzo odpuszczała, co sprawiało, że nie panowała nad klasą. Miała podejście: "Jeżeli chcesz się czegoś nauczyć, to słuchając, wyciągniesz z mojej lekcji tyle, ile trzeba. Jeśli nie chcesz to twój problem."

Pan od W-F, A.S., to mega fajny gość. Wyluzowany, rozumiejący młodzież, naprawdę dobry nauczyciel, widać, że to, co robi, wynika z pasji.

Pani od angielskiego, B.D., była surowa, ale jeśli się jej nie podpadło, wszystko było dobrze. Potrafiła nauczyć, stawiała duży nacisk na rozmowę po angielsku i słownictwo, a nie na wkuwanie gramatyki, co było dużym plusem.

Co do samej organizacji w szkole, było kiepsko, w pewnym stopniu to zrozumiałe bo mój rocznik trafił na czas pandemii, więc nie można winić za to szkoły. Po powrocie do nauki stacjonarnej zaczęły się jednak problemy, przenieśli nas do szkoły specjalnej na Krochmalnej, co było pewnym utrudnieniem pod wieloma względami. W placówce na Farbiarskiej w zimie rzadko kiedy było ciepło. Krzesła, ławki poobdzierane, krzywe, widać było że miały swoje lata. Ogólne wyposażenie szkoły nie najgorsze, jakieś drukarki 3d, oczywiście tablice interaktywne, itp
Podsumowując szkoła taka sobie, aby przejść, nic nas tu nie zaskoczy, sporo uchybień, taka bym powiedział typowa Polska szkoła, sporo do popraw. Jeżeli nie chcesz się jakoś bardzo wysilać z nauką to nawet dobry wybór, nie obciąży cię ona psychicznie, jeżeli chcesz czego więcej to raczej nie polecam

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
xxx
1/5

jezeli myslisz o tej szkole to lepiej przemysl swoj wybor jedyne co mozna stamtad wyniesc to zalamanie nerwowe i depresja, nikomu nie polecam tej szkoly. nauczyciele albo wymagaja wiedzy na nie wiadomo jak duzym poziomie albo maja wywalone w kazdego. jezeli chcesz sie nauczyc hiszpanskiego to nawet minimalnej wiedzy tutaj nie osiagniesz. nauczyciel na lekcjach jedyne co robi to kaze robic zadania, ktore jak wiadomo kazdy robil z tlumacza poniewaz nie nauczyl nas niczego. zadnej nauki wymowy, tylko zadania i zadania. z historii nie wiadomo ile sie bedziesz uczyc pytania sa totalnie inne od zagadnien ktore przerabialismy. lekcje w dwoch budynkach przez jakis rok. czasami byly 3 lekcje pod rzad z jednego przedmiotu i duzo okienek w srodku dnia. sprawdziany z jezyka polskiego nawet nie na rozszerzeniu sa na jakies 5 stron a na wypracowaniu za nawet najmniejszy blad mozesz dostac jedynke. o nauce informatyki nawet nie mysl bo nic na nich nie robilismy i pan pozwalal isc do domu. jedna gwiazdke daje jedynie dla pani od chemii bo tylko ona stamtad byla wyrozumiala i widziala starania innych.

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
dkdjjskdks
1/5

Najgorsza szkola, jedyne co z niej wynioslam to problemy psychiczne, nauczyciel od hiszpanskiego przez dwa lata nie nauczyl nas nawet liczyc do 10 tylko zadawal jakies 5 stron pracy domowej i mial lekcje gleboko gdzies a jak sie narysowalo jakies kwiatuszki w notatkach to ocena wyzsza byla, nauczycielka od angielskiego problem ma do kazdego i zawsze sie spozniala na lekcje albo w ogole nie przychodzila robila jedna lekcje z jakiegos tematu i odrazu kartkowka albo sprawdzian i patrzac na to jakie oceny ona za to wystawiala to chyba sama tego angielskiego nie rozumie, pani od historii niby najlepsza nauczycielka milo prowadzi lekcje i dyktuje notatki a sprawdziany robila z kompletnie innych rzeczy ktorych nawet na lekcjach nie bylo i potem problem bo prawie cala klasa jedynki miala i raz mi nawet powiedziala ze co ja robie w tej szkole w ogole i ze powinnam ta szkole zmienic bo tutaj nic z tego nie bedzie, Pani od polskiego przez prawie cala druga klase przerabiala tematy z piewszej i prowadzila te lekcje jakbysmy byli na studiach jakis a na rozprawkach za jeden blad juz wystawiala jedynke, co do pani od biologii to jedyne co robila to pytala co kazda lekcje po kilka osob z jakis tematow ktorych nawet dobrze wytlumaczyc nie potrafila, Nie zapominajac o panu od informatyki ktory stawial 5 tylko za to ze sie przyszlo na lekcje a typ od matematyki jedyne co robil to kazal nam przepisywac caly podrecznik do zeszytu i nic nam nie tlumaczyl bo mowil ze mu sie nie chce, praktycznie wszyscy ci nauczyciele maja jakies chyba traumy z dzieciństwa i sie wyzywaja na uczniach, jedynie pani od chemii byla mila i widac ze jej zalezalo zeby uczen mial dobra ocene, cala ta szkola kreuje sie na jakas najlepsza a prawda jest taka ze ma najnizszy poziom ze wszystkich i jest jednym wielkim zartem jezeli ktos ma wysokie ambicje to niech lepiej tutaj nie przychodzi bo tylko sie zmarnuje w tym cyrku nie pozdrawiam

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
Bunta Holt
1/5

Szkoda strzępić ryja. Miała być udzielana pomoc a tak na prawdę nie było nic. Niektórzy nauczyciele są w porządku, jednak ze świecą takich szukać.

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
Ola Karczewska
1/5

polecam omijac ta szkole szerokim lukiem, jesli ktos nie ma ochoty nabawic sie depresji i lęków, nauczyciele to jedna wielka porazka moze oprocz kilku ktorych zlicze na jednej rece. Dyrektorka na rozmowie, mowila „szkola jest mala, bezpieczna, dbamy o zdrowie naszych uczniow jestesmy po ich stronie, jesli bedzie jakis problem prosze zglosic to do mnie lub do pani pedagog” problem byl zostal zgloszony i zostal zamieciony pod dywan:) zrezygnowalam ze szkoly bo nie wytrzymalam kilku miesiecy. Toalety pilnowane przez panie sprzatajace, brak papieru brak mydla rzadko kiedy cieple kaloryfery. Ze szkoly wychodzic nie mozna na zadnej przerwie i pilnuja uczniow przy drzwiach. Pani pedagog - totalna porazka chyba dostala prace w chipsach, kiedy jest problem np z nauka ona powie ze musisz podpisac kartke z oswiadczeniem ze nie podejmiesz sie matury. Kiedy problem jest z jakas osoba ona powie zeby wyjasnic to poza szkola a nie w szkole bo w szkole mamy sie uczyc. Dyrektorka tylko sprawia pozory pomocnej i przyjaznej, nie nabierajcie sie na szkolnego instagrama bo wyglada bardzo dobrze a tak naprawde to istna tragedia cala ta szkola pomijajac ze zajecia sa w dwoch budynkach bo w jednym nie ma miejsc na tyle klas i osob wiec co z tego ze szkola jest mala sloro uczniow jest za duzo, to lekcje odbywaja sie rowniez w szkole specjalnej na krochamlnej, gdzie nie pilnuja aby chore dzieci nie mialy z nami kontkatu i czesto sie rzucaja lub zabieraja rzeczy. Nie polecam szkoly

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
Julia P
1/5

Nie polecam! Najlepiej trzymać się z daleka od tej placówki. Szkoła ma być niby ,,Kameralna i przyjazna uczniowi" , a jedyne co z tamtąd wyniosłam to stany lękowe i nerwice. Oprócz tego w tym roku szkolym, szkoła utworzyła 5 kierunków gdzie wie że nie ma na to warunków. Cały rok 2022/23 obiecywali że wrócimy na Farbiaską później raptownie że ,zostajemy na Krochamalnej. Po czym mieliśmy całością na stałe wrócić na ulicę Farbiarską z tym że sytuacja znów się powtarza, lekcje odbywają się w dwóch budynkach. Nauczycieli którzy ratują tą szkołę drugą gwiazdką mogę zliczyć na palcach. Pan od informatyki D.D jest jednym z najlepszych nauczycieli. Nie wymaga on zbyt wiele więc jeśli chcesz się czegoś nauczyć nie licz na to. Profesor od chemii J.Ch, Pan godny szacunku, można zwrócić sie do niego ze wszystkim. Pan Katecheta uczący religii, człowiek z mnóstwem energii, zawsze uśmiechnięty i motywuje do działania. Profesor K.G ucząca fizyki, w życiu nie widziałam nauczyciela tak podchodzącego do przedmiotu, ta pani robi to z pasją, próbuje urozmaicić lekcje na różne sposoby m.in różnymi doświadczeniami. Pani od geografii E.M zero energi i zaangażowania w lekcje. Tlumaczy zanudzając lekcje zboczajac na inne różne tematy.
Nauczycieli z gorszymi wspomnieniami jest znacznie więcej, jednak ci zapadli mi najbardziej w pamięci. Pan uczący j. Hiszpańskiego jednym słowem masakra, oprócz tego że zadaje 10 stron zadań do domu to nie robi nic. Jedynie krzyczy i mówi jakimi my jesteśmy nieukami. Jeżeli już się zdecydujesz uczęszczać tu i wybierzesz hiszpański to rób ładne notatki i oddawaj pracę w terminie, co jest trudne. Jedyne co mogę powiedzieć to powodzenia. Profesor od angielskiego B.D. strach się bać, co jej danego dnia nie podpasuje. Z daleka czuć od niej chłód i nie zbyt przyjazny wyraz twarzy. Jeśli umiesz angielski i chcesz mieć wysokie wymagania to może jakoś sobie poradzisz. Pan M.P. uczący matematyki to jakiś żart. W ciągu roku szkolego przerobił jakieś 3 działy z 8. Sprawdzał sprawdziany nawet z 4 miesiące, tłumacząc się że maturzyści są jako pierwsi w kolejce. Pomijając, niczego się nie nauczyłam, a jego lekcje wyglądały tak że , przepisujemy podręcznik do zeszytu.
Pani pracująca w sekretariacie niczemu sobie, na widosmosc o zmianie szkoły miała kwaśna minę.
Ogólnie nie polecam, najlepiej jak najszybciej zmienić placówkę, na początku jest wszystko ładnie później niestety czar prysł. Szkoła jest na niskim poziomie więc jeśli masz większe wymagania to nie oczekuj zbyt wiele.

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
Kasiula Botak
1/5

Najgorsza szkoła do której można pójść, w ostatniej klasie liceum zaczął się cyrk - w czasie lekcji zamykanie łazienek, BRAK mydła, po papier trzeba było zgłaszać się do woźnych, które dawały wyznaczony kawałek papieru. Brud w całym budynku ,kurzu tyle że się oddychać nie da, śmierdzi. Dodatkowo bardzo źle rozłożone zajęcia- nieraz po 3 okienka żeby poczekać na jedną lekcję, wf na który trzeba iść na MOSiR w środku zajęć a czasu mało. Jedynie nauczyciele jako tako się bronią ale niektórych trzeba by wyrzucić żeby to zaczęło dobrze funkcjonować. Szkoła podzielona na dwa budynki. Polecam unikać szerokim łukiem żeby się nie nabawić depresji i nerwicy. Pisze to jako absolwent nie randomowa osoba.

VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej - Lublin
Anna
5/5

Jedna z niewielu szkół z takim podejściem do ucznia. Nauczyciele traktują ucznia należycie i potrafią przekazać wiedzę. Jeżeli chodzi o najbardziej kontaktowego i pomocnego nauczyciela to Sor od informatyki. Jeżeli komuś nie odpowiada dobra ocena jedynie za udział w lekcji i naprawdę chce nauczyć się czegoś z informatyki, to jest wiele szkół z profilami informatycznymi 🙂 Jeżeli ktoś nie potrafi docenić tego, że ktoś chce choć trochę ulżyć uczniom to szkoda, bo sami dobrze wiemy, że jesteśmy zazwyczaj oblężeni śmieszną podstawą programową z innych przedmiotów, którą musimy przyswoić jedynie do matury (chyba , że ktoś wybiera się na studia, ale tak czy siak wątpię żeby ktokolwiek np. obliczał deltę na stomatologii, czego musimy się nauczyć ,bo tak...)

Go up