Liceum Sztuk Plastycznych - Rypin

Marek Stanczyk

Na korytarzach zawsze jest głośno, do stopnia że ledwo słychać i tak ciche dzwonki. Szkoła faworyzuje klasy młodsze i organizuje w nich liczne zajęcia, daje więcej czasu na obiady i uważa ich za anioły tej placówki. Starsze klasy są ignorowane i nie są dyscyplinowane - często można się spotkać z używaniem sprzętu elektronicznego (w tym głośników) na przerwach, lekcjach, nawet gdy jest nauczyciel dyżurujący. Niektórzy nauczyciele są naprawdę dobrzy, a na niektórych jest dosłownie przymykane oko (raz zatrudniono telepatę - zrezygnował po 4 miesiącach). W klasach można spotkać niezrównoważone umysłowo osoby mające na myśli tylko i wyłącznie zranienie ciebie. Uczniowie ochoczo palą papierosy w szkolnych łazienkach, nauczyciele rzadko na to reagują. Na przerwach siada się na podłodze bo nie zawsze jest miejsce na krzesłach. W niektórych salach jest bardzo nowoczesny sprzęt (dotykowe tablice, w klasach młodszych nawet dotykowy telewizor), a w niektórych panuje jeszcze era tablic kredowych i markerowych. Komputery są stacjonarne używane na windowsie xp oraz 10 (w sali informatycznej, jest to też jedyna sala udostępniona uczniom z klimatyzacją). W cieplejsze dni okna są zamknięte, jest duszno i gorąco, w zimę zdarza się że są włączone grzejniki. I wisienka na torcie, szatnia znajdująca się w piwnicy szkoły jest w stanie rozpadku (w zeszłym roku spadł tynk na głowy uczniów.)

Ergo, z całego mojego wywodu wynika: rodzice, nie wysyłajcie tam swoich dzieci, chyba że chcecie żeby skończyły z uszczerbkami na zdrowiu psychicznym i możliwie fizycznym.
Dotyczy to wszystko tej szkoły, jak i całego zespołu nr 1.

Danuta Zimicka

Jest to duża szkoła jest miło i czysto

Tadeusz

deprecha i tyle mg powiedziec

Ярослав Лешенко

Aboba 555

Hej Hej

kuba

Kenasii

Marco Polo