wortex
3/5
Jestem dawnym uczniem tej szkoły, sprzed 8 lat i tak, wiem że się dużo od tego czasu zmieniło, ale wciąż myślę że mam coś do powiedzenia. Ogólnie uważam, że ta szkoła jest jedną z lepszych w mieście, jeśli chodzi o poziom nauczania, bo jest dość wysoki. Fakt faktem, niektórzy nauczyciele uczą lepiej niż inni (ja miałem szczęście trafiać na tych lepszych niż gorszych). To o czym mówię może być już nie aktualne, część nauczycieli poodchodziła, nie wiem czy pedagog się zmienił, ale na pewno spora część kadry jest inna. Więc wymieniając:
Pani Gruszka: Ulubiona nauczycielka Angielskiego i człowiek który uczy z pasją. Każdy przychodził na jej lekcje szczęśliwy i wychodził szczęśliwszy.
Pani od matematyki (nie pamiętam nazwiska): Całkiem miła nauczycielka w razie czego pomagała zrozumieć temat, jeśli ktoś miał z tym problem i stawiała plusy za pomoc w dekorowaniu sali.
Pan Alfred Bugaj: O boże, chyba najlepszy nauczyciel historii jakiego spotkałem. Super osoba, świetnie opowiada i potrafi zainteresować ucznia tematem. No, może nie każdym ale większość lekcji była ciekawa. Jedyne co, to Pan Bugaj był dość surowym nauczycielem.
Pani od Polskiego: A więc kiedy ja chodziłem uczyły mnie 2 nauczycielki:
Ś.W. Pani Jabłonowska, która miała uczulenie na kredę, mówiła głośno (problemy ze słuchem) i zawsze opowiadała o kotach. Super nauczycielka, bardzo miła osoba.
Pani Justyna (z jakiegoś powodu nie pamiętam nazwiska): Super nauczycielka, zainspirowana przedmiotem i potrafiła ucznia tą inspiracją zarazić. Chyba pierwszy nauczyciel polskiego którego spotkałem z którym można porozmawiać o twórczości H.P. Lovecrafta.
Pani Jola Saj: Super nauczycielka młodszych klas. Zawsze pomogła, zawsze wsparła.
Pani Drężek (za moich czasów nauczycielka informatyki, teraz z tego co wiem dyrektorka): Jedna z lepszych nauczycielek. Jej lekcje były ciekawsze i przedstawiały ciekawe rzeczy, często z poza podstawy programowej.
Pani Pedagog (nie wiem jak się nazywa i nie chce wiedzieć):
Ten człowiek nie powinien uczyć, a już zwłaszcza pracować w szkole. Kobieta która dosłownie zaraz po tym jak została poproszona przez rodziców jednego z uczniów o nie mówienie o czymś, od razu pobiegła i powiedziała całej klasie, że mają go przez to inaczej traktować.
Pani od Plastyki (też nie pamiętam nazwiska): Super nauczycielka, która chwaliła każdego ucznia i stawiała 6 za każdą pracę którą się zrobiło w domu i przyniosło do szkoły żeby pokazać.
A tutaj największe zalety szkoły:
Stołówka, na której zawsze było smacznie i w miarę tanio, a zupy były darmowe (za drugie danie płaciło się około 80 zł miesięcznie)
Wielkość: Szkoła jest duża, podzielona na 3 skrzydła. To dla klas 1-3 i to takie dla pozostałych klas, więc małe dzieci są w miarę oddzielone od starszych.
Duża szatnia: Co dość mocno nie spotykane, w tej szkole każdy uczeń ma własną szafkę i kluczyk do niej a nie boxy, czy pomieszczenie, gdzie można odstawić ubranie.
Okazjonalne imprezy dla uczniów
Kiermasz podręczników, gdzie można przyjść, postawić swoje podręczniki na stole
Świetlica dobrze wyposarzona w planszówki i zawsze otwarta
największe wady tej szkoły:
Przez wielkość szkoły. często po przejściu z jednej sali do drugiej nie starcza już czasu aby zjeść, czy skoczyć do łazienki
Łazienki są brudne i stare, do tego często nie ma w nich papieru toaletowego (przynajmniej tak było za moich czasów)
Kto normalny buduje szkołę i nie stawia przy niej dużego parkingu, a następnie wszystkie pierwsze drugie i trzecie klasy ustawia na tą samą godzinę. Ile razy widziałem że ludzie nie mieli gdzie zaparkować. Na szczęście mieszkałem dwa bloki dalej.
Absolutny zakaz korzystania z telefonów przez uczniów. I to tak na poważnie. Nie zadzwonisz do rodzica, bo ci telefon nauczyciel zabierze i rodziców wezwie.
Przypomnę tylko, że nie byłem w tej szkole od 8 lat, więc nie wiem jak to wygląda w tym momencie. Chętnie usłyszę co się zmieniło, a co nie.
Dziękuję za uwagę.